Piękna opowieść „Król Lew” przenosi widza do serca Afryki, gdzie w lwim królestwie rozgrywają się prawdziwe intrygi. Władcy zwierząt rodzi się syn, który otrzymuje imię Simba i staje się oficjalnym spadkobiercą. Nie może tego przeboleć młodszy brat króla i zaczyna knuć intrygę, by przejąć tron. Życie władcy i jego następcy jest zagrożone.

Film jest remakiem klasycznego filmu animowanego z 1994 roku. Decyzja o ponownym uruchomieniu projektu została podjęta ze względu na niedawny sukces kasowy innych pełnometrażowych animacji Disneya. W 2016 roku okazało się, że fotel reżysera obejmie D. Favreau, który postanowił wykorzystać w nowym projekcie tę samą technologię, co w „Księdze dżungli”. Favreau chciał połączyć wciągającą fabułę i wizualny spektakl filmów dokumentalnych o dzikiej przyrodzie.

Aktor J. Earl Jones, który w nowej wersji użyczył swojego głosu królowi Mufasie, został skopiowany z oryginalnego filmu animowanego. W produkcji „Króla Lwa” wykorzystano efekty motion capture i rzeczywistości wirtualnej. W sumie stworzono ponad 30 gatunków zwierząt. Na produkcję wydano ćwierć miliarda dolarów, co wpływy z filmu zwróciły kilkukrotnie.