W porządku. Czas również spoko..

Czyli odebraliście komiks jako coś pesymistycznego:)? Nie wydaje mi się, żeby było tam przesłanie, że cokolwiek dasz, to i tak będzie źle. Raczej - nieważne co się stanie, zawsze znajdzie się bohater, który nas wszystkich uratuje.

Ta kreskówka przypomina nam, że nawet jeśli myślimy, że wszystko się skończyło, planeta jest bezpieczna i nie będzie już żadnej wojny. Na radość jest jeszcze za wcześnie, bo świat nie stoi w miejscu i znajdzie się ktoś, komu się to nie podoba i będzie próbował zniszczyć sielankę i zmusić bohatera do ponownej ciężkiej pracy dla dobra ludzkości.

O wiele bardziej podoba mi się to niz Avengers - o wiele ciekawiej jest oglądać komiksowego Bohatera niż facetów w lateksowych kombinezonach). Zwłaszcza, gdy jest to nie tylko bohater, ale i człowiek, który wyraźnie ma prawdziwe moce, a nie fantastyczne mutacje. Takich dobrych kreskówek bardzo brakuje. Szkoda tylko, że jest krótki - bardzo lubię ten format.

Wesoły anturaż - dzieciom bardzo się podobało